Kto wspomni o mnie, gdy pod zwałami ziemi
znajdę swój dom
przygnieciony ciężarem nowych istnień
bez twarzy i imion,
z którymi będę tylko szeptał
Kto usłyszy krzyk, który wyjdzie ze mnie
i rozerwie ciszę na strzępy
Kto dostrzeże w piasku ziarenka bytu
zanim w gwiezdnym tyglu
osiągną swą doskonałość